Oglądanie weekendowe: „Księga dżungli”, najlepszy jak dotąd remake Disneya na żywo, jest już dostępny w serwisie Netflix |

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Gdzie streamować:

Księga dżungli (2016)

Obsługiwane przez Reelgood

Zegarek weekendowy jest tu dla Ciebie. W każdy piątek będziemy polecać najlepsze nowości do wypożyczenia na VOD lub bezpłatnego streamowania. To twój weekend; pozwól nam uczynić to lepszym.



Co transmitować w ten weekend

Coraz częściej, jeśli chodzi o kręcenie filmów głównego nurtu, nie możesz po prostu zrecenzować filmu, musisz przejrzeć wszystkie inne filmy, które są częścią strategii marketingowej tego filmu. Jeden film Marvela znajduje się w krajobrazie wszystkich innych filmów Marvela. Fantastyczne bestie i gdzie jest znaleść i Rogue One oba istnieją w uznanych kinowych wszechświatach, którymi należy się zajmować, nawet jeśli ich fabuła nie jest wyraźnie z niczym powiązana. Nawet coś tak prostego jak komedia Adama Sandlera jest trudne do wyodrębnienia z całej rzeczy z komediami Adama Sandlera.



Więc kiedy siedzisz z Disneyem Księga dżungli , oglądasz nie tylko przygody Mowgliego; to najnowszy krok Disneya, który dąży do wprowadzenia przeróbek ich klasycznych filmów animowanych na żywo. Zaczęło się to w 2010 roku, kiedy w roli głównej wystąpił Johnny Depp Alicja w Krainie Czarów zarobili bezbożną sumę pieniędzy, a szefowie Disneya mieli w oczach te małe rysunkowe znaki dolara. Potem przyszedł Zbrodniczy (758 milionów dolarów na całym świecie) i Kopciuszek (543 miliony dolarów na całym świecie) plus plany Piękna i Bestia i Mulan i tak długo, jak pieniądze napływają, możesz oczekiwać, że będzie to trwać w nieskończoność. Nikt nie wie, jak wydobyć ostatnie krople z ich nieruchomości lepiej niż Disney.

Dlatego podszedłem Księga dżungli z czymś więcej niż odrobiną niepokoju. Ponieważ tak opłacalne jak Alice i Zbrodniczy i Kopciuszek były, ich jakość wahała się od kompetentnych ( Kopciuszek ) do okropnych ( Alice ). Nie mogę zaprzeczyć, że część mnie już zaczęła pisać remaki Disneya na żywo, które są lekarstwem na światową część mojej recenzji. Ale są dobre wieści: Księga dżungli udało mu się znacznie przekroczyć moje oczekiwania i choć daleki jest od ideału, prawdopodobnie plasuje się wśród lepszych hitów roku.

Na podstawie książek Rudyarda Kiplinga (ale dokładniej na podstawie klasyku Disneya z 1967 roku), Księga dżungli opowiada historię Mowgliego, młodego człowieka wychowanego przez stado wilków w dżungli Indii. Reżyser Jon Favreau ( Jumanji ; Człowiek z żelaza ) wprowadza kilka istotnych zmian w stosunku do wersji animowanej, które są ważne. Po pierwsze, wzmacnia rolę wilków, aw szczególności Raksha, wilczycę, która przyjęła Mowgliego jako swoją. Teraz Mowgli odczuwa znacznie silniejszą potrzebę powrotu do swojej rodziny po tym, jak wyjechał na własną rękę. Oczywiście, tak jak jest to wymagane w przypadku każdego filmu, który obecnie aktualizuje starszą historię, Księga dżungli stał się teraz ciemniejszy, bardziej złowieszczy i niebezpieczny. Nikczemny tygrys Shere Khan jest przerażający, a animacja komputerowa bestii jest bezbłędna (a wiesz, że moje standardy tygrysów CGI są wysokie). Wszystkie zwierzęta w tym filmie są w pełni animowane komputerowo i są to naprawdę imponujące rzeczy.



Ale to obsada głosu naprawdę mnie powaliła. W dzisiejszych czasach obsady filmów animowanych z gwiazdami są niewiarygodnie trafione i często wydaje się, że studia wypuszczają znanych aktorów głosowych bez dobrego powodu. Ale praca, którą wykonuje Idris Elba, wyrażając Shere Khana, jest wystarczająca, aby usprawiedliwić każdego aktora, który wykonuje pracę głosową przez cały rok; jest po prostu ogromnie onieśmielający i naprawdę przerażający, i ma kluczowe znaczenie dla nadania filmom takiej stawki, jaką ma.

Lupita Nyong'o wypowiada Raksha z prawdziwym ciepłem; Scarlett Johansson ślizga się cudownie jak pyton Kaa; a Bill Murray spełnia wielkie oczekiwania jako Balloo. Duży, leniwy niedźwiedź jest z łatwością najbardziej zapamiętaną częścią filmu animowanego, a Murrayowi udaje się przekazać nostalgię The Bare Necessities.



Mniej udany pod tym względem jest Christopher Walken jako król Louie, którego „Chcę być jak ty” brzmi jak hiperwentylacja umierającego człowieka.

Ogólnie rzecz biorąc, Favreau zdobywa tutaj kolejny hit, przyczyniając się do tego, co może być jedną z bardziej niedocenianych filmografii Hollywood. Jasne, że istnieje Zathura tutaj i Kowboje i kosmici tam, ale: Jumanji , Człowiek z żelaza , mało widywany, ale cudowny Szef . I teraz Księga dżungli , gdzie Favreau może ubiegać się o najlepsze z nowatorskich przeróbek Disneya na żywo. Miej na niego, Piękna i Bestia.

[ Możesz przesyłać strumieniowo Księga dżungli w serwisie Netflix. ]