Oszałamiający monolog „Zmartwychwstania” Rebeki Hall to prawdziwy showstopper

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Dla scenarzysty monolog jest mieczem obosiecznym i należy się nim posługiwać ostrożnie. Wdrożony we właściwym momencie i we właściwy sposób, jest to rzucający się w oczy imponujący gambit, okazja do zaprezentowania scenariusza z czymś do powiedzenia, a także gra aktora, który tchnie życie w linie. Ale ta rzucająca się w oczy obecność przecina obie strony; monolog z niezgrabnym pisaniem lub niezdarną grą aktorską będzie ciągnąć i przeciągać, by zabić wszelkie poczucie rozmachu filmu, jego długość zmieniła się z wyczynu w karę. Zwraca uwagę na swoje znaczenie, a jeśli surowy talent personelu nie może wesprzeć powagi sceny, ton będzie wyglądał na zadowolonego z siebie i ostentacyjnego. Obrazek Międzygwiezdny , który pędzi przez kontinuum czasoprzestrzeni, aż Anne Hathaway zaczyna bełkotać o tym, że „miłość jest jedyną rzeczą, którą jesteśmy w stanie dostrzec, która wykracza poza wymiary”, a cały film się rozpada.



Co zatem sprawia, że Zmartwychwstanie różne? Scenarzysta-reżyser Andrew Semans robi wielki zamach w pierwszej godzinie swojego nowego psychologicznego horroru z wstrząsającym monologiem wygłoszonym przez gwiazdę Rebeccę Hall w ciągu jednego nieprzerwanego ośmiominutowego ujęcia, i zamiast tylko zatrzymać show, jest to prawdziwy show-stop. Jednak mimo całej swojej wirtuozowskiej jawności moment nie sięga zbytnio do swojej grawitacji, zamiast tego pozwala, aby ciężar organicznie przekształcił się w miażdżącą ciężkość. Scena ta nie tylko podnosi nasze oczekiwania co do scenariusza, który skąpi informacji, ale jest okazją dla Hall do prowadzenia kliniki na urozmaicone, wciągające przemawianie bez wstawania z krzesła. Chodzi o minimalizm, który udowadnia, że ​​więcej aktorstwa niekoniecznie równa się lepszemu aktorstwu, co jest błędnym pojęciem co roku promowanym przez gremia przyznające nagrody. W niskich, kontrolowanych decybelach Hall przykuwa naszą uwagę, nie wymagając jej. Pokazuje nam, jak zrobić scenę bez, no wiesz, robienia sceny.



Jako mocno zwinięta Margaret spędziła film aż do tego momentu, niosąc coś ogromnego i przytłaczającego, widocznego najpierw po porannych biegach tak intensywnych, że wydaje się, że przed kimś ucieka. Zaczynamy dostrzegać skąpe przebłyski mężczyzny nawiedzającego jej pamięć, niepokojącego Davida (Tim Roth), siedzącego w rzędach na wykładzie podczas konferencji branżowej lub przechadzającego się po kilku alejkach dalej w domu towarowym. Odległość na tych wczesnych ujęciach również utrzymuje publiczność na wyciągnięcie ręki, pozostawiając nam spekulacje na temat jej przeszłości z tym, co logiczny widz zakłada, że ​​był nie pamiętany zbyt czule.

Zdjęcie: ©IFC Films/Dzięki uprzejmości Everett Collection

Całe życie związane z oglądaniem filmów zmusza tego widza do przygotowania się na wzrost napięcia i jedenastogodzinne ujawnienie sumy wewnętrznej ciemności zawartej w Margaret. Zamiast tego monolog kładzie wszystkie karty narracyjne na stole, stawiając niepokojące przekonanie, że wiedza będzie bardziej przerażająca niż nie. Zakład Semansa też się opłaca, ponieważ jego protagonista pakuje straszaka traumy. Zamiast ukrywać tajemnicę, którą Margaret odkrywa przed stażystką pewnej późnej nocy, otwiera ją na oścież, a następnie spędza resztę fabuły na rozwijaniu naszego zrozumienia, jak źle może się stać.

W podobny sposób, w jaki sam film zwodzi się w stronę thrillera z gatunku prostego, dopóki nie zmieni się w dziwaczny kierunek, monolog Margaret zaczyna się jako historia, którą wszyscy słyszeliśmy wcześniej. Była młoda i głodna, podróżowała na wyprawy badawcze ze swoimi rodzicami, biologami, hipisami. (Kiedy nazywa ich „naiwnymi, głupimi”, Hall dodaje trochę pieprzu do syczącej sylaby w drugim słowie, sugerując urazę, która uczyniła ją tak patologicznie ostrożną matką). poznała mężczyznę, starszego i bardziej pewnego siebie mężczyznę, który sprawił, że poczuła się „ważna i doceniona” — dla osiemnastolatki oznacza to poczucie dorosłości, uwodzicielskie i silne doznanie. Gdy Margaret po raz pierwszy wspomina o tym mężczyźnie, zanim zdąży szczegółowo opisać jego złośliwość, kamera przestaje wracać do stażysty, z którym rozmawia. Jest teraz sama, odizolowana, a wszyscy inni są zablokowani.



lalka barney sezon 3

Gdy Margaret opowiada o początkach ich ponurego, nieuniknionego związku, Hall uśmiecha się lekko i spogląda w dal, jakby chciała wyrazić zagubienie w marzeniach, do których wciąż ma pewne sprzeczne z intuicją zamiłowanie. Wciąż jest zła na siebie, że nie wie lepiej, zakochuje się w tym mężczyźnie, który „zabrał się za to dobrze”, zdobywając zaufanie rodziny i svengalijską władzę nad nią. Niewesoły chichot Hall uwalnia się po tym, jak mówi „po prostu się w nim zakochali”, gestykulując dekady wściekłości ochładzającej się w gorzką rozbawienie. Jedyne, co może zrobić, to się śmiać, chociaż pomniejsza ten rytm, aby utrzymać tempo powolnego gotowania. Historia przybiera obowiązkowy obrót ponury, gdy wspomina, że ​​David zaczął ją zasypywać winem i tabletkami, potwierdzając nasze najgorsze podejrzenia co do jego zamiarów. Ale w jej wynędzniałym bezruchu, przepowiadającym niższe dno skalne, Hall milcząco ostrzega, że ​​jeszcze niczego nie widzieliśmy.

Stopniowo, by być niezauważalnym bez pomocy przycisków przewijania do tyłu i do przodu, aby pokazać kontrast, Semans przygasza światła, przyciemniając się z normalnego nocnego biura do pustki czerni, w której wydaje się unosić bezcielesna głowa Halla. Odrywa się od rzeczywistości wraz ze swoją pamięcią, która dryfuje w psychozie w tym momencie smutnej opowieści, którą opowiada. Chore gry znęcania się Davida trafiają do bardziej abstrakcyjnych, wymagających części umysłu niż zwykłe bicie, „uprzejmości”, o które prosi Margaret, specjalnie zaprojektowanych, by ją złamać. Realizuje pragnienie mizoginisty, by zobaczyć swoją ofiarę „boso i w ciąży” w bardziej dosłowny sposób niż większość, zanim przejdzie do wymuszonych godzin medytacji lub „stresowych pozycji” używanych przez przesłuchujących w celu wydobycia informacji od terrorystów. Podczas tego fragmentu, gdy sytuacja się pogarsza, Margaret nie może znieść kontaktu wzrokowego z osobą, z którą rzekomo rozmawia. Koncentracja Hall, widoczna w jej spokojnym, ale odległym spojrzeniu, ilustruje, jak przenośna Margaret wciąż odnajduje te wspomnienia.



90-dniowy narzeczony: przed 90-dniowym sezonem 2 odcinek 5

W pełni wpada w obraz przy następnym obrocie tonalnym, kiedy wyjawi, że David ją w tym czasie zapłodnił. Uśmiecha się lekko, wypowiadając słowo „w ciąży” i przebłyskuje radość i cel, jakie przyniosła jej ciąża, przeżywając te dni na nowo, a dystans między tamtym a teraźniejszością się zmniejsza. Drugą stroną tej intymności jest zraniony stoicyzm w następnej linijce, kiedy wyjaśnia, że ​​David zabronił jej rodzenia i ponownie czuje ten specyficzny ból. Ociekając nienawiścią, intonuje, że „David nie był już zainspirowany” i nagle następuje kolejna zmiana dramatycznego poziomu pH w pomieszczeniu. Wszystko, co kiedyś wyszła ze związku, zniknęło, jej imperatyw zredukowany do obrony i przetrwania. Dopiero gdy opowiada o swoim słodkim Beniaminie, zjedzonym przez Davida przy pierwszej okazji, najpierw telegrafuje smutek.

Zdjęcie: ©IFC Films/Dzięki uprzejmości Everett Collection

Kanibalizm i towarzyszący mu horror ciała – David twierdzi, że niemowlę wciąż żyje w jego brzuchu – podnoszą film w surrealistyczny rejestr, który nie łączy się z ludzkimi przerażeniami, a Hall wykorzystuje ten sam punkt zwrotny w swoim występie. Zaczyna odrywać się od siebie, jej oczy stają się puste i niewyraźne. Ponownie cytuje Davida, ale w przeciwieństwie do poprzedniego („Powiedział, że widzi przyszłość, że słyszy, jak Bóg szepcze jego imię”), używa pierwszej osoby („Zjadłam go”, wspomina, jak mówił o bezradności Benzoes). Światła ciemnieją jeszcze bardziej, a my tracimy wyrazistość po lewej stronie jej twarzy, prawie tak, jakby była zjadana. Używa brutalnych słów „bardzo ciężko”, aby opisać „życzliwość”, która stała się tak ekstremalna, że ​​nie mogła ich dłużej wytrzymać fizycznie. Dla niej ten brak innych opcji powinien uzasadniać wybór pozostawienia jego i resztek jej dziecka, wyimaginowanych lub nie. Jednak jej niepewność w tej kwestii, czy porzuciła swoje dziecko, przeraża ją smutkiem i poczuciem winy, które uwięziły ją w prywatnym więzieniu jej własnego projektu. Dopiero kiedy się do tego przyzna, może podnieść głowę, spojrzeć w górę i przywrócić kontakt wzrokowy.

Metafora nie wymaga zbytniego analizowania, Benjamin symbolizuje pokręconą miłość, którą kiedyś dzielili, i której nie może się zmusić do wyrzucenia w całości. Ale przestrzeń, jaką zajmuje w atmosferze filmu, wciśnięta między zimny realizm a gorączkową histerię, stapia figuratywność z rzeczywistością. Hall przyjmuje ten nieprzyjemny, liminalny balans i wprowadza go w swoje odczyty, które oscylują od uziemionych do nieprzycumowanych w tak małych, że niezauważalnych krokach. Semans również nie pozwoli nam się zamknąć w taki czy inny sposób, rezerwując tę ​​wstrząsającą scenę czymś na kształt żartu. Stażysta namawia Margaret do dzielenia się, twierdząc, że „jestem naprawdę dobrym słuchaczem”, tylko po to, by mentalnie odrzucić jej koszmar jako zbyt trudny do przetworzenia, ostatecznie oferując komicznie niewystarczające „czuj się lepiej!” na jej wyjściu.

Komiczny kulminacja tej sceny pasuje do wszystkiego, co ją poprzedza, co również podkopuje „impuls do bycia oczywistym”, jak mówi nieśmiertelna bryłka Richarda Ayoade z Pamiątka: Część II . Hall nigdy się nie rzuca ani nie załamuje, jej opanowanie jest efektem ubocznym absolutnej dyscypliny wymaganej do przetrwania baterii tortur Davida. Ten niesamowity spokój jest o wiele bardziej szczery i niepokojący niż całe wycie na świecie, po części dlatego, że informuje nas, że prawdziwy ból Margaret polegał na niemożności wyrażenia, że ​​w ogóle to czuła. Wokół Davida musiała być idealną partnerką, samoutrzymującym się instynktem, który jej nie opuścił. Jak zły związek, który nigdy nie zmienia się ze zdrowego w niezdrowy w linearny sposób, jej mówienie biegnie przez szczyty i doliny. Przez cały czas wielokrotnie powstrzymuje się, powstrzymując powódź słusznej furii, która zostanie wyzwolona w wielkim finale. Źródłem jej mocy jest powściągliwość, zarówno w filmie, jak iw samodzielnym tour de force. Choć chcielibyśmy zobaczyć, jak aktor potrząsa krokwiami i gra na tanich miejscach, Margaret i Hall podobnie znajdują siłę w odmowie poddania się.

Karol Bramesco ( @intothecrevassse ) jest krytykiem filmowym i telewizyjnym mieszkającym na Brooklynie. Oprócz jego prace pojawiły się także w New York Times, Guardian, Rolling Stone, Vanity Fair, Newsweek, Nylon, Vulture, The A.V. Club, Vox i mnóstwo innych pół renomowanych publikacji. Jego ulubionym filmem jest Boogie Nights.