Jest taki moment w pierwszej trzeciej części książki Richarda Kelly'ego Donnie Darko gdzie Donnie (Jake Gyllenhaal) ma jakąś wizję: rzędy szafek w jego liceum pośrodku jakiegoś zbiornika wodnego, majaczące jak drapacze chmur w jakimś dużym mieście zalanym przez klimatyczną nieszczęśliwą przygodę. Oczywiste jest tylko, że to szafki – a przynajmniej było dla mnie jasne – na trzeciej lub czwartej wachcie. Kiedy Donnie traktuje tę wizję jako bodziec do włamania się do swojej szkoły i zniszczenia wodociągu, myślałem, że tłumaczy swoje proroctwo o końcu świata jako zasadniczo to samo, co utonięcie swojej szkoły średniej; jak dla licealisty, zwłaszcza depresyjnego, liceum było świat. Odkrycie, że Kelly właśnie sprawiło, że wyglądało to tak, jakby szafki w szkole były budynkami pozostawionymi po apokalipsie, tylko się pogłębia Donnie Darko jako dzieło w pełni ukształtowane i całkowicie kontrolujące ostateczny sposób myślenia dzieci zniewolonych romantyzmem autodestrukcji.
Arcy-nemezis Donniego, zadowolona z siebie, prymitywna nauczycielka, pani Farmer (Beth Grant), ewangelicka chrześcijanka, która paliła książki i toczyła świętość, która była standardową cechą każdej szkoły pod koniec lat 80., uważa, że ktokolwiek ją tak zbezcześcił Szkoła była prawdopodobnie, i to diabolicznie, pod wpływem nauczycielki angielskiego, pani Pomeroy, która przydzieliła Destructors Grahama Greene'a. Mówi do pani Pomeroy (Drew Barrymore): Dlaczego nie wrócisz do szkoły wyższej? w ten sam sposób rasiści będą pytać, dlaczego ktoś urodzony tutaj nie wraca gdzieś obcym i przerażającym, do rządzącej większości w trakcie nieuchronnego upadku.
Zdjęcie: ©Newmarket Releasing/Dzięki uprzejmości Everett Collection
Niektórzy mają pokusę rozwikłania fabuły podróży w czasie, która napędza narracyjną akcję Donnie Darko , a reżyseria filmu Richarda Kelly'ego świetnie spisuje się w centrum tej narracji i zagłębia się w mechanikę dzieła – ale dla mnie zachwyty Donnie Darko mają bardzo niewiele wspólnego z tym, jak fabuła podróży w czasie działa lub nie działa, ale zamiast tego ma WSZYSTKO wspólnego z tym, jak oddaje to, jak to jest być zagubionym i szukaniem wątku. Tak się składa, że wątki w filmie są dosłowne. Pojawiają się jako tunele czasoprzestrzenne – wizualizowane jako czujące macki wodne w Otchłań , i postrzegane przez Donniego jako sposób na zakwestionowanie idei wolnej woli lub, w określonym momencie, podróż w czasie z powrotem do punktu elastycznego, w którym można było podjąć sensowną decyzję. To nie różni się od To jest wspaniałe życie w tym sensie: oba filmy uświadamiają sobie, że świat jest nie do naprawienia skorumpowany, źli ludzie zawsze wygrywają i nie ponoszą żadnych konsekwencji za popełniane przez siebie zbrodnie.
Donnie też jest podobny do George'a Baileya z tego filmu, bo wydaje się mieć dobrych przyjaciół, ma ładną dziewczynę, która go uwielbia, ma silny moralny kompas, za którym podąża bezbłędnie, i ma dość zły humor, że czasami wpędza go w kłopoty. Donnie Darko składa hołd innej mrocznej fantazji Jimmy'ego Stewarta, Harvey , w swojej prezentacji widmowego królika o imieniu Frank, który prowadzi ścieżkę Donnie. Co fascynuje Donnie Darko , jednak jest to, jak to jest, jak to jest, gdy instynkt znalezienia spisku w twoim życiu prowadzi do choroby psychicznej; poczucie wielkości w pisaniu opowieści, w której ty, który czujesz się niczym, możesz podejmować decyzje, które mogą mieć wpływ na wszystko.
Kolekcja Everetta
Przynależność do większej narracji może być niebezpiecznym odruchem dla osób w depresji. Donnie regularnie spotyka się z terapeutą (Katharine Ross), przepisano mu leki, które jego związana z Harvard siostra Elizabeth (Maggie Gyllenhaal) właśnie powiedziała ich matce Rose (Mary McDonnell), że przestał brać i spędza noce czasami śpiąc na polach golfowych lub zdał obok górskich dróg. Jestem dokładnie w wieku postaci Donniego Darko (jeśli ma piętnaście lat w filmie z października 1988); tak jak on byłem przygnębiony i wierzyłem, że jeśli się zabiję, wszystkim będzie lepiej. Spróbowałem około sześć miesięcy później. Donnie Darko sugeruje, że nawet gdybym miał terapeutę, lekarzy, rodziców, którzy porozmawialiby ze mną o tym i skonfrontowaliby mnie z moimi terminalnymi myślami, to nawet wtedy mogłoby to nie mieć znaczenia.
Pewnej nocy, gdy Donnie śpi gdzie indziej niż w swoim domu (ja spałem czasem pod ławkami w parku, gdy perspektywa domu była trochę przytłaczająca), z nieba spada silnik samolotu i miażdży jego sypialnię. Wydaje się, że nikt nie wie, skąd się wziął. Reszta filmu jest zasadniczo wyborem Donnie, czy być w domu, gdy nadejdzie koniec. Można na film spojrzeć jak na wersję Zdarzenia na moście Owl Creek – pogodzenia się z umierającym chłopcem w chwili, gdy kończy się cierpienie. Patrzę na to jak na bajkę o tym, jak myśli samobójcze powiedzą swojej ofierze, że jest ciężarem dla innych i jak jego śmierć będzie najlepszą i najbardziej heroiczną rzeczą, jaką może zrobić dla ludzi, którzy go kochają. Faktem jest, że nasze życie jest jedyną rzeczą, nad którą mamy kontrolę. Pyta matkę, jak to jest być matką wariata – a matka, bo nie wie, jak go uratować, mówi, że to cudownie.
Donnie Darko paznokcie 1988 też. Ścieżka dźwiękowa jest idealna. Echo and the Bunnymen i The Church and Tears for Fears the anchors, a cover Gary'ego Julesa Mad World to drobny przebój. Każdy pochodzi z konkretnego, Waver zakątka nowej brytyjskiej inwazji (Kościół to oczywiście Aussies), który szczycił się między innymi takimi zespołami jak The Smiths and The Cure, Siouxsie and the Banshees oraz Depeche Mode. To krąg, w którym biegłem: Doc Martens i czarne ściereczki do kurzu, goździkowe papierosy i eyeliner. Kelly, używając tych igłowych kropli, natychmiast przemawia do zjadliwej melancholii tych specyficznych i niezwykle bolesnych lat, a także do ich rozległego melodramatu. Pod Drogą Mleczną z jego opowieścią o czymś dość osobliwym, prowadzącym słuchacza gdzieś wbrew celowi podróży czy oświadczeniu Mad World o tym, jak zabawne jest dla narratora, że sny, w których umieram, są najlepsze, jakie kiedykolwiek miałem. Kelly łączy te łzawe myśli z obrazami niczym kwartet reflektorów rowerowych oświetlających drogę czwórce nastolatków w desperackim wyścigu z czasem do… czegoś. Scena jest echem odważnego uratowania E.T. z tym samym poczuciem, że oto dzieci bawią się na rowerach o losy świata, w jesienną noc, na kursie kolizyjnym z resztą życia. W tej chwili jest Ray Bradbury: trochę z Kraju Października.
Rok 1988 to także koniec ery Reagana, okresu naznaczonego terrorem nuklearnym, niebezpieczną religijnością, zalążkiem wszystkiego, co wyrosło plugawe i pokaleczone w krajobrazie naszej rodzącej się dystopii. Paranoja Donnie Darko a jego zagłada spadająca w niewytłumaczalny sposób z nieba jest absolutnie na miejscu. Richard Kelly jest tylko dwa lata młodszy ode mnie. On to rozumie. Wszyscy baliśmy się wtedy czegoś, czego nie mogliśmy zobaczyć i nie zrozumieć. Jest guru samopomocy w Donnie Darko o imieniu Jim Cunningham (Patrick Swayze), który reprezentuje nieudolnych sprzedawców oleju wężowego, którzy stali się naszymi najpotężniejszymi przywódcami dzięki niewolniczemu wsparciu Narodzonych na nowo.
Donnie odkrywa, że Cunningham jest pedofilem i centrum dziecięcego kręgu porno; w jedynym naiwnym momencie filmu Kelly pokazuje, że Cunningham zostaje za to aresztowany, zamiast zostać burmistrzem (lub prezydentem) pomimo tego. Jednak niezależnie od przyjemności, jaką czerpiemy z jego awansu, Donnie szybko przegrywa z decyzją Donnie, by cofnąć ostatnie dni swojego życia, aby uratować swoją dziewczynę (Jena Malone), nawet jeśli oznacza to, że nigdy nie dowie się o poświęceniu, jakie dla niej złożył. Nie będzie nawet pamiętała, jak pocałowała go po raz pierwszy, by zastąpić straszną chwilę cennym wspomnieniem. Ona żyje, a ponieważ żyje, tajemnica Cunninghama pozostaje tajemnicą. George Bailey żyje, ale pan Potter zatrzymuje wszystkie pieniądze, a poza tym mamy wrażenie, że świat i tak zmierza w kierunku Pottersville, ponieważ dobra osoba może tylko tyle zrobić w obliczu całego tego zapieczonego zła. Weź pod uwagę, że pani Pomeroy została zwolniona na głównej osi czasu za to, że poprosiła swoich uczniów o myślenie, a tym samym odrzucenie ustalonych norm i chociaż odzyska pracę dzięki poświęceniu Donnie i zresetowaniu osi czasu, to tylko kwestia czasu, zanim znów zostanie zwolniona. Niezależna myśl zawsze była wrogiem faszyzmu i białej supremacji.
Myślę, że to jest rzecz, która u mnie trwa Donnie Darko , w tym roku dwadzieścia lat: to poczucie, że rozpacz, którą czujemy jako dzieci, kiedy po raz pierwszy widzimy, jak zepsute są rzeczy, jak współwinni są w tym zepsuciu nawet dorośli, których szanujemy i podziwiamy, nie jest ani dziecinne, ani głupie. To, że do pewnego stopnia rozpacz jest właściwą reakcją na stan świata i spalenie materaca pełnego pieniędzy, tak jak robią to bohaterowie Niszczycieli Greene'a, jest jedynym rodzajem protestu (wpływającym na rynki finansowe), który możliwy rodzaj pozytywnego wpływu. Ale mówi również, że ofiary, które składamy dla ludzi, których kochamy, są pyrrusowe w powstrzymywaniu fali ignorancji i rozkładu, są w rzeczywistości rzeczami, które sprawiają, że życie jest warte zniesienia. Niewiele możemy zrobić, aby naprawić zewnętrzną stronę – ale jest strasznie wiele, co możemy zrobić, aby wpłynąć na kogoś innego, jedną inną osobę lub tuzin lub sto.