Jak zawsze, przebrnięcie przez surową fabułę serialu zajmuje sporo kolumn. Ale nie pozwól, aby zajmowało całą przestrzeń, którą twój mózg przeznaczył na przedstawienie. Chociaż drzewo genealogiczne to labirynt jeżyn, a osie czasu wyglądają jak plątanina przewodów łączących telewizor z Xbox, emocje są rozpoznawalne i prawdziwe. Poczucie, że tak naprawdę nie znasz ludzi, którzy powinni cię kochać; czujesz, że jesteś uwięziony w wielkim kosmicznym spieprzeniu, a jedynym sposobem na to, by być szczęśliwym, jest próba po prostu zignorowania tego; czuć się bezsilnym, by zatrzymać nadchodzące tragedie, zarówno wielkie, jak i małe - to jest rzecz, z którą pracuje ten serial, rzecz, na której naprawdę mu zależy. To rzeczywiście ciemna materia.
Sean T. Collins ( @theseantcollins ) pisze o telewizji dla Rolling Stone , Sęp , The New York Times , i gdziekolwiek będzie go mieć naprawdę. On i jego rodzina mieszkają na Long Island.
Strumień Ciemny Sezon 2, odcinek 2 („Dark Matter”) w serwisie Netflix