Streamuj lub pomiń: „Deadstream” w Shudder, zabawnym dziwaku na temat znalezionych nagrań o obrzydliwym internetowym dowcipnisie torturowanym przez ghule

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

„Found footage” to dwa słowa, które w kręgach horrorów wywołują nieprzyjemne dreszcze i odrazę, ale Martwy strumień (teraz na Shudder) błaga nas o ponowne rozważenie. Joseph Winter współreżyseruje siebie jako obnoxio-dowcipnisia na YouTube, który obiecuje stawić czoła swoim lękom, spędzając noc w opuszczonym domu słynącym z nadprzyrodzonej aktywności – i oczywiście sam to filmując. Pytanie nie brzmi, czy film torturuje irytującego influencera; chodzi o to, czy denerwujący influencer jest wystarczająco torturowany, aby zaspokoić naszą żądzę takich rzeczy.



STRUMIEŃ ŚMIERCI : STRUMIENIOWAĆ CZY POMINĄĆ?

Istota: „Jestem Shawn Ruddy i jestem śmieciem!” Nie ma potrzeby dzwonić do Departamentu Prawdy w Reklamie w sprawie Shawna (zima): to internetowy palant typu „proszę i zasubskrybuj”, który filmuje siebie, gdy robi wszelkiego rodzaju bezwstydne rzeczy kosztem własnej godności, np. psie zaprzęgi w majtkach , przemycanie przez granicę, przepychanie się z glinami itp. Skandal wykoleił jego wybryki i chociaż nigdy nie wiemy, co się stało, wcale nie dziwi nas, że musiał publicznie przeprosić, zmagać się z oskarżeniami bycia rasistą i zobaczenia, jak wykoleje się jego źródło utrzymania.



najlepszy Disney plus oferta

Teraz, po sześciu miesiącach cyfrowego wygnania, Shawn próbuje odzyskać swoich sponsorów nowym wyczynem: transmituje na żywo, spędzając noc w nawiedzonym domu pośrodku zalesionej wsi w stanie Utah. Aby upewnić się, że nie zrobi tego R-U-N-N-O-F-T, wyciąga świece zapłonowe ze swojego samochodu i wrzuca je do wąwozu, zamyka drzwi na kłódkę i wrzuca klucz do otworu wentylacyjnego pieca. Grzmot dudni nad nami jak żołądek niewidzialnego potwora, który jest głodny TAAAK. Ma kamery POV i selfie, ustawia zdalne kamery we wszystkich pokojach, a przez cały czas, jak każdy YouTuber, który kiedykolwiek istniał, nigdy, przenigdy się nie zamyka. Kiedykolwiek. Stały komentarz. gadać gadać gadać. Yakkity jak-jak-jak, jakby pijany dźwiękiem własnego ryku przez nos.

Jestem więc pewien, że mówię w imieniu wielu z nas, gdy mówię: Chodźmy, jakakolwiek demoniczna nadprzyrodzona istota czai się w tym śmietniku! Zjedz go, zjedz go, rah rah rah! Wykaż się odrobiną poetyckiej ironii, wyrywając mu struny głosowe i robiąc z nich pyszną potrawkę! Nasza nienawistna quasi-bohaterka osła opowiada nam historię byłej mieszkanki domu, dziewczyny-poetki, która powiesiła się i doprowadziła do serii okropnych wydarzeń, w tym morderstwa, martwych dzieci i tak dalej. Odnajduje niektóre z jej wierszy i krytykuje je: „Nawet się nie rymują”. Od czasu do czasu w domu coś huczy lub rozbija się, albo słyszymy skrzypienie zawiasów, a on wrzeszczy jak królik na harpunie. Często konsultuje się z czatem na żywo, aby uzyskać poradę, zwłaszcza gdy gówno staje się naprawdę szalone i intensywne. Dwa pytania: czy to przeżyje? I dlaczego jego sygnał Wi-Fi jest tak cholernie silny? (Właściwie nie pytaj tego drugiego.)

Zdjęcie: Kolekcja Everetta

Jakie filmy będą Ci przypominać?: Martwy strumień jest Projekt Wiedźma Blair (pauza dla efektu dramatycznego) DLA EPOKI SOCIAL MEDIA! Jego Aktywność paranormalna (pauza dla efektu dramatycznego) ALE DLA YOUTUBE! Jego [NAGR.] (pauza, aby uzyskać efekt dramatyczny) JEŚLI WYKIEROWAŁ TO SAM RAIMI!



Wydajność warta obejrzenia: Winter jest tak przekonujący, jak zirytowany YouTuber opowiadający o tym, co równie dobrze może być jego własną śmiercią, że nie możesz czekać zasmakować pysznego schadenfreude jego nędzy.

oglądanie piłki nożnej na żywo za darmo

Pamiętny dialog: „Mam internet! W internecie jest wielu fajnych ludzi, którzy lubią pomagać!” – Shawn może, ale nie musi być świadomy głęboko zabawnej ironii tego stwierdzenia, trudno powiedzieć



Płeć i skóra: Nic.

Nasze ujęcie: Shawn naprawdę jest dziwakiem i nie mówię, że zasługuje na śmierć, chociaż może i tak, ponieważ w kontekście oglądania horrorów, zwłaszcza komedii grozy, które upierają się, by nie traktować ich zbyt poważnie, masz tendencję do zawieszania empatia wraz z niedowierzaniem. W tym tkwi Martwy strumień – przez cały film musimy spędzić czas z tym ultraschmuckiem, który powie wszystko, co za nienawiść, co jest ryzykownym sposobem na spędzenie 90 minut, ale potencjalna wypłata jest zbyt smaczna, abyśmy mogli się odwrócić. I nie zdradzając, co się dzieje, powiem przynajmniej, że ghul odłamuje zgrzybiały stary gwóźdź w nozdrzu i zostawia go tam, scena, która po prostu łaskocze najbardziej czułego z naszych kąkol.

Występ Wintera emanuje soczystymi wibracjami odrazy do samego siebie Toma Greena, a historia znajduje pewną trakcję w aktualnym komentarzu późnego kapitalizmu, który anuluje kulturę, co czyni ją czymś więcej niż tylko tym, co Winter-filmowiec, wraz z życiem. partnerka pisząca/reżyserująca, Vanessa Winter, może wnieść do starego strasznego filmu. W charakterystyce Wintera Shawna jest prawdziwa komedia, która jest płochliwym, przestraszonym kotem, który jest nieustannie pieczony przez przewijaną sekcję komentarzy – i zombie – cokolwiek, co znajdzie w domu, którzy sami mają całkiem poczucie humoru. Nie zadowalają się po prostu buczeniem, próbą przekazania jakiejś niejasnej wiadomości lub wbicia mu noża w gałkę oczną; nie, są w tym na długoterminowych udrękach, jakby spędzili wystarczająco dużo czasu przed jego idiotycznym przedstawieniem, by wzbudzić poważną niechęć do tego faceta i całej tej kretyńskiej gadaniny, która wypluwa z jego dziurki.

Jest to więc stosunkowo świeże, zabawne podejście do dwóch wysłużonych podgatunków horrorów – nawiedzonego domu i znalezionego materiału filmowego – wraz z zasadą braku CGI i dużą ilością icków eksplodujących w twarz Shawna. Martwy strumień trzyma się starych tropów, np. wprowadzając takie rzeczy jak chrupiące igły do ​​iniekcji podskórnych i zardzewiały tasak do mięsa dla zapowiedzi, lub każąc naszemu bohaterowi odkryć starą lalkę klauna, która przyprawia nas o ciarki. Ale klaun daje Shawnowi możliwość wyrzucenia szpilki z ery Internetu – „Czy powinienem się obrazić, że klauni zawsze noszą białą twarz?” – potwierdzające, kim są naprawdę brzydcy ludzie w tym filmie. I to nie te z bladą, gnijącą skórą i gałkami ocznymi wystającymi z oczodołów.

co się dzieje z Moniką na Yellowstone

Nasze wezwanie: PRZESYŁAJCIE TO. Martwy strumień oferuje sprytną koncepcję wizualną, zdrową liczbę śmiechu i wystarczającą krytykę społeczną, aby zaspokoić naszą potrzebę zobaczenia, jak ten facet krwawi.

John Serba jest niezależnym pisarzem i krytykiem filmowym mieszkającym w Grand Rapids w stanie Michigan. Przeczytaj więcej o jego pracy na johnserbaatlarge.com .