Colbert kpił z Hawleya za „wdzieranie się” od uczestników zamieszek, których podniósł pięść kilka godzin wcześniej.
Colbert ostrzegł Trumpa, że „ciche, ale zabójcze” moli książkowe idą po niego.
Mówi, że jest to „z łatwością jeden z najlepszych dystopijnych thrillerów psychologicznych z gatunku science-fiction w miejscu pracy”, jakie kiedykolwiek widział.