[ Głos Morrisey'a ] Robot z piłą łańcuchową, wiem, wiem, to poważna sprawa.
Właściwie to wcale nie jest poważne. To jest cholernie dzikie, tak właśnie jest! Jak podniesienie rąk: Kto pomyślał Wychowany przez wilki czy pewnego dnia pokaże ojcu, klinicznie łagodnemu androidowi-opiekunowi odpowiedzialnemu za losy ludzkości, walczący z robotem piłą łańcuchową o śmiertelną rękę pośród wiwatującego tłumu? Hmmm… nie widzę żadnych podniesionych rąk!
I dlaczego walczy z robotem uzbrojonym w piłę łańcuchową? Aby wygrać garść białej krwi, której potrzebuje, aby przywrócić i wzmocnić szkieletowego, milionowego androida, nad którym potajemnie pracuje. (I mówi do.) Ponieważ niektóre rodzaj rasy ludzkiej istniał na zdalnym Kepplerze-22b milion lat temu i był wystarczająco zaawansowany, by budować androidy! Jak powiedziałem: Dziki!
Aha, czy wspomniałem, że Ojciec niedawno wyzdrowiał z kolejnej śmierci, tej z rąk swojego starego wroga Marcusa, który posiadał nadludzkie moce, odkąd został siłą nakarmiony uzbrojonymi gałkami ocznymi matki, towarzyszki bojowej Ojca? Że rana, którą odniósł na rękach Marcusa, jest sposobem, w jaki odkrył, że jego krew ożywi milionowego androida? Nie? Cóż, teraz o tym wspominam. Znowu: Dzikie!
Mam iść dalej? Jasne, czemu nie! Zmieńmy biegi i porozmawiajmy o Matce, która spędza większość odcinka nosząc broń wielkości gimnazjalistki, aby zastrzelić i zabić gigantycznego latającego węża, którego jakoś pomogła począć i którego urodziła. Czy uwierzyłaby, że odkryje, że wąż jest roślinożercą, bardziej zainteresowany spożywaniem zasobów dyni planety niż piciem krwi ludzkiej (lub androida)? I że wielkie polowanie na bestię, którego się spodziewaliśmy, kończy się pokojowym zwabieniem jej do niewoli za pomocą wspomnianych dyń? Co oczywiście oznacza, że są… inny gigantyczna bestia wężowa latająca tam, taka, która jest w stanie wytrzymać żrące kwaśne morze i która wykazała wyraźną wrogość wobec ludzkiego życia? Szalony, prawda?
Zobaczmy, co jeszcze… No tak: Marcus atakuje ojca, aby uwolnić swoich mitraickich więźniów od służenia jako żywa przynęta dla węża. Wita ich w swojej rosnącej społeczności z otwartymi ramionami, mimo że wcześniej go wygnali, karmili na siłę gałkami ocznymi matki i zostawili go na śmierć; tylko Lucjusz, facet najbardziej odpowiedzialny za całą tę całą sprawę z karmieniem na siłę gałkami ocznymi i zostawianiem na śmierć, odrzuca ofertę.
filmy wychodzące w Boże Narodzenie
Tymczasem Vrille, androidowa córka nowej dziewczyny Marcusa, Decimy, nawiązuje przyjaźń z Paulem i (zwłaszcza) Campionem (który oczywiście jest nią oczarowany). Wyjawia, że ciężko jest cały czas udawać inną osobę i mówi, że jej matka złamała kark prawdziwej córce w okolicznościach, których nie wolno jej wyjawić.
Kiedy Paul zostaje wezwany na przesłuchanie przez superkomputer zwany Trustem, czy miał jakikolwiek kontakt z Marcusem, kłamie – a przynajmniej naciąga prawdę; nie rozmawiał z Marcusem, ale wie, gdzie jest. W nagrodę oddał swoją mysz, chociaż zachowuje się ona dziwnie, w sposób, który sugeruje jego rodzeństwu Holly, że została połamana w mózgu przez Trust. Mówiąc o Trustu, przemyka Paulowi, że planuje wytropienie i zabicie Marcusa w ciągu 24 godzin – prawie na pewno jest to podstęp mający na celu zmuszenie Paula do powrotu do Marcusa i ostrzeżenia go, prawdopodobnie wraz z urządzeniem śledzącym w mózgu myszy . Odcinek kończy się, gdy Marcus odnajduje Paula, Campiona i Holly, gotowych powitać ich w swojej nowej religii.
Jest tam też kilka innych rzeczy: Sue dowiaduje się, że wąż, hybryda organiczno-syntetyczna, jest młody i ma gdzieś matkę; Matka i ojciec sporo spierają się o to, że Matka pragnie utrzymać przy życiu węża numer siedem; Ojciec rzuca wiersze, jakby Miłość jest śmiercią nas wszystkich, kiedy rozmawia z milionowym androidem; Matka wciąż próbuje przygotować Campion do zostania przywódcą ateistów, podczas gdy Campion jest teraz nagle zainteresowany tym, czy inne androidy oprócz Matki mogą płodzić dzieci; Marcus znosi zwroty grzecznościowe i nazwiska, ponieważ wszyscy jesteśmy teraz częścią tej samej rodziny.
Ale przede wszystkim chcę ci zaimponować, że Wychowany przez wilki prawie całkowicie zmienił się z ponurego, oszczędnego, rzadkiego dramatu, od którego się zaczął. Narodziny tego węża na gonzo w finale pierwszego sezonu — i, jak sądzę, równie ważne, jak makabryczna, czarna komedia śmierć gwałciciela w hełmie, który zostaje zwinięty w kłębek, zanim jego czaszka ulegnie implozji, epizod lub dwa wcześniej finał – wydaje się być głównym punktem zwrotnym dla serialu, nie tylko pod względem fabuły, ale także pod względem tonalnym. Spektakl wydaje się teraz o wiele pełniejszy, o wiele bardziej pełen incydentów i interakcji, o wiele bardziej dziki i wełnisty.
I ku mojemu zaskoczeniu to działa dla mnie. Czy tęsknię za hipnotycznie ponurym stylem początkowych odcinków? TAk. Czy chcę nagrodzić program telewizyjny za podjęcie ryzyka przerobienia się w trakcie transmisji? Również tak. Gigantyczne węże? Ludzi z supermocami? Roboty z piłą łańcuchową? Przynieś to.
Sean T. Collins ( @theseandtcollins. ) pisze o TV dla Toczący Kamień , Sęp , New York Times , oraz gdziekolwiek będzie go mieć , naprawdę. On i jego rodzina mieszkają na Long Island.