Peter Bogdanovich wykorzystał „Miau kota”, aby naprawić szkody, jakie „obywatel Kane” wyrządził reputacji Marion Davies

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Powered by Reelgood

Według Petera Bogdanovicha, który: zmarł w tym tygodniu w wieku 82 , to Orson Welles powiedział mu, że William Randolph Hearst zastrzelił producenta niemego filmu Thomasa Ince'a. Droga Bogdanowicz to powiedział , Herman J. Mankiewicz, który był współautorem Obywatel Kane z Wellesem, w tym nieoficjalne – the plotka , można to nazwać – że Hearst zabił Ince'a na jachcie Hearsta podczas podróży, która miała częściowo uczcić urodziny Ince'a, w oryginalnym scenariuszu dla Kane . Jednak Welles usunął tę część z gotowego produktu, wyjaśniając Bogdanovichowi, że Kane nie był mordercą. Welles najwyraźniej wierzył, że Hearst był mordercą, ale chciał, aby ludzie zrozumieli, że postać Kane'a nie była oparta wyłącznie na Hearsta, w co wierzy większość widzów. Co więcej, dowody na cokolwiek z tego – oficjalnie Ince zmarł na atak serca – są w dużej mierze spekulacyjne.



Skocz do 2001 roku. Welles nie żył od 16 lat, Hearst od 50, a Ince od 77. W tym momencie kariera Petera Bogdanowicza przeżywała kolejne wiele spadków w fortunie , ale wciąż był w stanie od czasu do czasu oderwać się od ziemi i przyciągnąć imponującą obsadę. W 1997 roku Steven Peros napisał sztukę zatytułowaną Miau kota , który promuje teorię, że Hearst zabił Ince'a; pomysł ten okazał się nieodparty dla Bogdanovicha, niegdysiejszego przyjaciela jego głównego mentora Orsona Wellesa. Tak czy inaczej, Miau kota znalazł finansowanie i ruszył z miejsca.



Teoria stojąca za tą wersją śmierci Thomasa Ince i fabuła… Miau kota , jest w zasadzie tak: Ince (Cary Elwes), niegdyś hollywoodzki bigwig, teraz walczy. W pewnym momencie mówi, że kiedyś nakręcił czterdzieści filmów, a teraz ma szczęście, jeśli uda mu się jeden. Ma nadzieję, że podczas tego rejsu uzyska wsparcie finansowe Hearsta (Edward Herrmann). Hearst nie jest szczególnie zainteresowany problemami Ince'a, ale w końcu Ince dowiaduje się, że kochanka Hearsta, Marion Davies (Kirsten Dunst), może mieć romans z Charliem Chaplinem (Eddie Izzard). czego chce od Hearsta. Nie trzeba dodawać, że wszyscy ci ludzie i nie tylko – w tym hollywoodzka felietonistka Louella Parsons (Jennifer Tilly) i brytyjska powieściopisarka Elinor Glyn (Joanna Lumley, która opowiada początek i koniec filmu) – są na jachcie. Jak można sobie wyobrazić, plany Ince’a przynoszą odwrotny skutek, a pokręcona zazdrość Hearsta nie zbliża go do producenta, ale popycha go do zemsty. W końcu, przez pomyłkę, oszalały Hearst strzela do Ince'a w tył głowy, wierząc, że strzela do Chaplina.

Od lewej do prawej: Edward Herrmann, Kirsten Dunst, Eddie Izzard i Joanna Lumley.Zdjęcie: Kolekcja Everetta

Film Bogdanovicha skonstruowany jest jak tajemnica. W pierwszych scenach, poprzez narrację Lumleya, dowiadujemy się, że ktoś zginął na tej wyprawie łodzią i nikt tak naprawdę nie wie, co się wydarzyło. Glyn z Lumley przemawia do publiczności wiele lat po tych wydarzeniach, a to, co mówi w tym prologu, jest jedyną i ważną sugestią, że publiczność nie powinna zakładać, że to, co obejrzą, jest sprawdzone. prawda. W każdym razie wszystko, co Glyn mówi nam w tym momencie, to to, że ktoś zginął na jachcie. Jeśli nie jesteś szczególnie dobrze zorientowany w tradycji Starego Hollywood, nie wiemy, kto umrze, dopóki to się nie stanie. To oczywiście dodaje ukrytego napięcia do wszystkiego, co dzieje się w filmie, który, zanim nastąpi przemoc, gra na komicznym, rozpustnym poziomie – dużo picia, dużo narkotyków, dużo flirtu i tak dalej. Jedyną kolejną oznaką ciemności, która nadejdzie, jest zobaczenie, jak Hearst, jeszcze zanim Ince zacznie wlewać mu truciznę do ucha, spogląda na Marion i Chaplina razem.



Występy w Miau kota są oczywiście kluczowe. Najbardziej kontrowersyjną obsadą musi być Izzard jako Chaplin, ponieważ żadna inna postać przedstawiona w filmie nie jest tak powszechnie rozpoznawalna jak Chaplin i być może nikt inny nie przypomina Chaplina mniej niż Eddie Izzard. Ale tego rodzaju rzeczy tylko od czasu do czasu wbijają mi się w gardło iz jakiegoś powodu w tym przypadku tak nie jest; Myślę, że występ Izzarda jest raczej dobry, o ile można zignorować całość, którą miał być biznesem Chaplina. Elwes dość dobrze radzi sobie ze spoconą desperacją Ince'a, a także z jego łasicą naturą. (Jeśli w rzeczywistości taka była natura Ince'a – film jest raczej niemiły dla Ince'a, chociaż jego gwałtowna śmierć ma szokować i przerażać).

Znacznie bardziej sympatycznie przedstawiona jest Marion Davies. Grana przez Kirsten Dunst, Davies jest niemal niewiarygodnie czarująca i utalentowana, a także jest kobietą, w której każdy mężczyzna może się łatwo zakochać. (Odnosiło się to również do Davida Finchera Zaginiony , gdzie ujmujący portret Davies Amandy Seyfried przyniósł jej nominację do Oscara.) Jedna z dodatkowych przyjemności Miau kota to Chaplin, który próbuje zmusić Hearsta do umożliwienia mu obsadzenia Daviesa w jednej ze swoich komedii. Hearst lekceważy filmy Chaplina, uważając, że Davies jest skazany na wielkość w ważnych filmach, ale Bogdanovich i Dunst starają się pokazać, że Chaplin ma rację, że Davies nie powinien być szufladkowany, ponieważ może sprawić wielką radość widzom szukającym prostego , dobrze wykonana ucieczka. Bogdanovich, Peros i Dunst okazują Daviesowi wielki szacunek. Jest to w pewien sposób korygujące do Obywatel Kane , w którym postać Daviesa została przedstawiona jako pozbawiona talentu. W późniejszych latach Orson Welles wyraził z tego powodu głęboki żal.



KOT

© Lions Gate/Dzięki uprzejmości Everett Co

Najlepszym występem jest jednak Edward Herrmann jako Hearst. Jedna rzecz, która jest szczególnie interesująca Miau kota o ile bardziej przeklęty jest Hearst niż Obywatel Kane kiedykolwiek był. W pewnym sensie film jest więc Bogdanowiczem, który wspiera swojego przyjaciela przed atakami, które powitał Kane i zasadniczo skrępował karierę Wellesa. Ale Herrmann nie gra Hearsta, ani Bogdanovich nie filmuje go jako jednobrzmiącego złoczyńcę. Ponieważ w filmie Davies jest ma romans z Chaplinem (chociaż go nie kocha i wydaje się oddana Hearstowi), a ból tego uświadomienia widać na całej twarzy Herrmanna. Najbardziej mroczne, przejmujące chwile przychodzą jednak po tym, jak Hearst zastrzelił Ince'a i zdaje sobie sprawę, że zastrzelił niewłaściwego człowieka. Po tym, jak Davies biegnie po pomoc, Hearst kuca nad poległym Ince i ociera ranę postrzałową z tyłu głowy mężczyzny chusteczką, żałosnie wierząc, że taki gest może mieć jakikolwiek wpływ na powrót do zdrowia mężczyzny. A później, rozmawiając z lekarzem statku o stanie Ince'a, Hearst dowiaduje się, że Ince wciąż żyje. Pokrzepiony Hearst pyta dalej, a lekarz mówi, że cóż, Abraham Lincoln żył jeszcze kilka dni po tym, jak został postrzelony w głowę, i Hearst traktuje to jako pełen nadziei znak, pamiętając tylko, kiedy powtarza tę ciekawostkę Daviesowi, że Lincoln właściwie nie przeżył.

Są to szczegóły, które Bogdanovich w swoim najlepszym wydaniu mógł przedstawić w swoich filmach, jako faktura, jako postać, jako czynnik komplikujący, który może namieszać w ocenie widzów. Miau kota to wspaniały, zabawny i skomplikowany film, który zasługuje na Twoją uwagę.

Bill Ryan pisał także dla The Bulwark, RogerEbert.com i bloga Osciloscope Laboratories Musings. Jego bogate archiwum krytyki filmowej i literackiej można przeczytać na jego blogu Rodzaj twarzy, której nienawidzisz , a znajdziecie go na Twitterze: @facetonienawidzę