„Obserwator” gwiazd o tym, jak fabularyzowali prawdziwe wydarzenia w najnowszym serialu Netflixa Ryana Murphy'ego

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Obserwator to spektakl, który zajmuje ciekawą przestrzeń, ponieważ jest i nie jest prawdziwą adaptacją kryminalną. Opiera się na niesamowicie prawdziwa historia o serii listów z pogróżkami, które faktycznie zostały wysłane do nowych właścicieli domów przy 657 Boulevard w Westfield w stanie New Jersey w 2014 roku. Ryan Murphy oraz Iana Brennana Thriller zmienia tę centralną historię na prawie każdym poziomie. Biorąc to wszystko pod uwagę, Obserwator stanowi doskonałą, stosunkowo niską stawkę, aby porozmawiać o naszych relacjach z prawdziwymi adaptacjami przestępczymi.



Nasza obsesja na punkcie adaptacji skandalicznych i kryminalnych spraw do telewizji i filmu nie jest niczym nowym. Wracając do 1899 roku, Sprawa Dreyfusa ukazała się seria filmów krótkometrażowych, które przedstawiały francuski skandal o tej samej nazwie w tym samym czasie, w którym miało miejsce wydarzenie. Ale ostatnio rozmowy wokół tych historii się zmieniły. Ostatnio Dahmer — Potwór: Historia Jeffreya Dahmera — kolejna produkcja Murphy'ego i Brennan — wywołała wiele rozmów na temat zasadności przedstawiania tych przypadków, ile kosztują swoje ofiary i kto powinien brać udział w opowiadaniu tego typu historii. To wielka rozmowa, która rzuca się na jedną z ulubionych rozrywek hollywoodzkich opowieści, a my jesteśmy dopiero na początkowych etapach.



pogromca demonów film hulu

Obserwator nie przyjmuje takiego samego pozycjonowania jak Dahmera. Podczas gdy Dahmer poświęcona była dokładnemu odwzorowaniu swojej centralnej obudowy na niemal każdym poziomie, Obserwator to spektakl, który podejmuje śmiałą swobodę w imię wzmocnienia jego horroru. Choć te same postacie, które pojawiły się w Nowy Jork Magazyn Artykuły są obecne, wszystkie nazwiska zostały zmienione, ich role zostały zmienione, a faktyczna fabuła tego, co się wydarzyło, została drastycznie zmieniona. W taki sposób, Obserwator wydaje się, że należy bardziej do wszechświata amerykański horror niż Amerykańska historia kryminalna. Aby zobaczyć jak Obserwator' Obsada poradziła sobie z tą historią, h-townhome zadał kilku gwiazdom to samo pytanie: Jak myślisz, jaka była twoja odpowiedzialność za przedstawienie tej prawdziwej sprawy kryminalnej?

Zdjęcie: Netflix

„Cóż, dla mnie czuję, że byliśmy w bardzo zaufanych rękach Ryana Murphy'ego. Tak dobrze zna ten gatunek” – powiedział Namoi Watts, który gra właścicielkę domu Norę Brannock. „Opierało się na historii, która może być historią każdego, naprawdę: tej rodziny, która pracowała nad spełnieniem tego marzenia i w końcu je osiągnęli, a potem okazało się, że nie tak, jak tego oczekiwali. Myślę, że to jest coś, co każdy może sobie łatwo wyobrazić. Ryan zaoferował ten tekst, który był luźno oparty na tej rodzinie, a licencja twórcza została odebrana… Dla [Murphy] ważne było, aby wydobyć jak najwięcej napięcia i tajemnicy oraz utrzymać zaangażowanie publiczności. Ale tak, istnieje odpowiedzialność. Chcesz to szanować tak bardzo, jak tylko możesz.

Nieco inaczej do projektu podszedł Bobby Cannavale, który gra męża Nory, Deana. „Jedynym źródłem każdej z tych historii jest ten jeden kawałek w Nowy Jork Magazyn . Otóż ​​to. Wiele osób czyta tę historię i jest to dość bogata historia, ale ostatecznie zawiera tylko tyle stron, ile to było” – powiedział Cannavale. „Moja sprawa to po prostu wierność scenariuszowi, osobie, która stworzyła tę historię, którą staramy się opowiedzieć, a nie wierność prawdziwej historii. Chodzi mi o to, że jako artysta-interpretator po prostu musisz być wierny jakiejkolwiek wizji twórcy”.



Zdjęcie: Netflix

Cannavale również podkreślił, że Obserwator to seria, która kręci się wokół bezsilności. Jest to, bardziej niż cokolwiek innego, motyw, który jego zdaniem został zaczerpnięty z oryginalnej historii. „Myślę, że [Murphy] był zainteresowany badaniem tych tematów. Tak więc dla mnie faktyczna historia była poniekąd drugorzędna” – powiedział Cannavale.

Noma Dumezweni, grająca całkowicie fabularyzowanego prywatnego detektywa o imieniu Theodora, przyznała, że ​​zazwyczaj trzyma się z dala od prawdziwego gatunku kryminałów. Ale jej zrozumienie, dlaczego te historie są tak atrakcyjne, odzwierciedla odczucia Cannavale. „Jest coś w potrzebie, abyśmy my, ludzie, obserwowali i próbowali dowiedzieć się, dlaczego ktoś miałby to zrobić? Myślę, że to po prostu naturalne” – powiedział Dumezweni. „Takie dzieje się w starych opowieściach w kontekście historii nas jako istot ludzkich, które chcą dowiedzieć się, czym jest ciemność? W tym sensie Ryan i Ian próbują zrozumieć, jaka jest ciemność tej historii pod względem społeczności, miejsc, ludzi i rodzin? Pojawiło się to w sensie pandemii: jak dbasz o bezpieczeństwo swojej rodziny?



Zdjęcie: Netflix

Niektórzy z aktorów, z którymi przeprowadzono wywiady do tej historii, powrócili do tego samego punktu, który być może najlepiej podsumowała Margo Martindale, grająca sąsiadkę Brannocks Mo: „Prawdziwym aspektem kryminalnym jest to, że opiera się na tej prawdziwej historii, a potem miejsce do skoku dla wyobraźni Ryana Murphy'ego.

Świadomość, że ich postacie zostały sfabularyzowane, w rzeczywistości pozwoliła niektórym aktorom w pełni skupić się na swojej pracy, zamiast dać się wciągnąć w załamywanie rąk, które często inspirują te projekty. „Jeśli jestem zmyślona, ​​to naprawdę nie mam żadnych zobowiązań wobec nikogo poza Ryanem Murphym i ludźmi, którzy powierzyli mi zagranie tej roli Pearl” – powiedziała Mia Farrow, która gra kolejnego sąsiada Brannocków. „Przynajmniej udaję, że jestem wymyśloną osobą. Nie sądzę, że Pearl istnieje. To znaczy, myślę, że istnieje, ponieważ ją gram… Naprawdę nie można się nad tym zagłębić. Musisz tylko zająć się swoją pracą, wiesz?

Pomijając to wszystko, jest jeszcze jedna zmarszczka w tym już i tak skomplikowanym temacie, która będzie znana każdemu, kto czytał o kulisach projektów Ryana Murphy'ego, i jedna, którą podkreślił Jennifer Coolidge, która gra fabularyzowane nieruchomości agentka Karen Calhoun. „Otrzymywaliśmy scenariusze tylko po jednym na raz, więc nie mogliśmy powiedzieć, że jesteśmy obserwatorami, jeśli chcemy, aby nie wiedzieliśmy” – powiedział Coolidge. „Ale skończyło się na tym, że była to ogromna przewaga, pomyślałem, ponieważ byliśmy w czasie rzeczywistym i można było po prostu grać. Dostajesz informacje tak powoli, że możesz zagrać prawdziwą osobę, a następnie wykonać genialny dialog Ryana. Ale bardzo mi się to podobało. To znaczy, dali mi naprawdę fajną rolę. Było w co grać i lubię to zgadywać. Wszyscy jesteśmy pisani jako skomplikowani ludzie”.

Obserwator transmituje teraz na Netflix.