Recenzja HBO Max „Ostatni rejs”: przesyłaj strumieniowo lub pomiń?

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Ostatni rejs debiutuje w HBO Max rok do dnia po zakończeniu koszmaru, który dokumentuje. 30 marca 2020 r. statek wycieczkowy Diamond Princess w końcu opuścił japoński port, gdzie stał przez kilka tygodni z powodu epidemii COVID-19 i kwarantanny. Ponad 700 z 3711 osób na pokładzie uzyskało wynik pozytywny podczas próby, a 14 zmarło; statek stał się swego rodzaju punktem zerowym do badań nad wysoce zakaźnym wirusem. Filmowiec dokumentalny Hannah Olson ( Boże dziecko ) połączyło historię z materiałem filmowym nakręconym przez pasażerów i załogę, w wyniku czego powstał zwięzły, 40-minutowy film ukazujący w mikrokosmosie globalny kryzys, który nastąpił po nim.



OSTATNI REJS : STRUMIENIOWAĆ CZY POMINĄĆ?

Istota: 20 stycznia 2020 r. Diamentowa Księżniczka opuściła port w Jokohamie z 2666 pasażerami i 1045 członkami załogi. Przez dwa tygodnie wczasowicze tańczyli, grali w kasynie, pływali w krytym basenie i odwiedzali rozległe bufety; podczas postojów w Hongkongu, Wietnamie, Tajwanie i Okinawie wygrzewali się w przepięknej scenerii, wybierali się na spływy kajakowe i świętowali Chiński Nowy Rok.



Spotykamy Marka i Jerri Jorgensenów, amerykańskich turystów, którzy robią sobie przerwę w życiu zawodowym jako doradcy uzależnieni od seksu i pornografii. Ich stosunkowo obszerna kabina obejmuje zewnętrzny pokład z pięknym widokiem. Spotykamy także Dede Samsula Fuada, Indonezyjczyka pracującego jako zmywacz na statku, oraz Maruja Daya, cukiernika w rozległej kuchni. Dede oprowadza krótko po kwaterach załogi, które są malutkimi pokojami pod pokładem, bez okien, z piętrowymi łóżkami; To tyle, jeśli chodzi o urok pracy na statku wycieczkowym, ale przynajmniej może zobaczyć świat, mówi. Tymczasem Daya jest samotną matką, która pracuje 13 godzin dziennie i zarabia 997 dolarów miesięcznie, ledwie wystarczającą na wyżywienie, ubranie i dom dla trójki dzieci.

Podczas rejsu wiadomość o wybuchu COVID w Chinach znalazła się na peryferiach luksusowych wakacji ludzi. Jeden z członków załogi wyraża ogólne odczucie — zawsze jest wirus, więc po prostu umyję ręce, nic wielkiego. Ostatniego dnia, gdy statek zacumował w Jokohamie, jeden z pasażerów uzyskał wynik pozytywny, budząc poczucie niepokoju. Dzień wolny na statku! jeden pasażer mówi — tyle że wkrótce zmieni się to w darmowe tygodnie na statku, ponieważ jeden przypadek zmienił się w 10 przypadków, które rozrosły się w setki przypadków. W porcie zebrali się japońscy urzędnicy w kombinezonach ochronnych. Urlopowicze kulili się w swoich kabinach. Członkowie załogi wciąż mieli szlifowanie, sprzątali statek i dostarczali pasażerom posiłki i lekarstwa. I tutaj zaczynają się materializować dwie wielkie historie: prawdziwe badanie dotyczące rozprzestrzeniania się COVID oraz portret podziału klasowego między uprzywilejowanymi pasażerami a niezbędnymi pracownikami, którzy ryzykowali swoje dobro, aby im służyć.

Zdjęcie: HBO Max



Jakie filmy będą Ci przypominać?: Ogień w raju , krótkometrażowy film o niszczycielskich pożarach lasów w Kalifornii w 2018 r., również zawierał nagrania z telefonu komórkowego, które miały kluczowe znaczenie dla ułożenia tragicznej historii. Ostatni rejs ma też scenę, w której pasażer żartuje, że może oglądać dzień świstaka na statku, co jest aż nazbyt trafne, biorąc pod uwagę powtarzające się życie w kwarantannie.

Wydajność warta obejrzenia: Dede jest dobrze ugruntowanym, sympatycznym i wiarygodnym przewodnikiem po statku horrorów, którym była Diamentowa Księżniczka. Mówi otwarcie o tym, jak na jego zdrowie psychiczne wpłynęła wielotygodniowa gehenna, moment, który z pewnością będzie boleśnie prawdziwy dla wielu, wielu ludzi.



czy dexter na hulu

Pamiętny dialog: Czuł się jak statek widmo, mówi Dede w nagraniu z telefonu komórkowego pokazującym puste korytarze niegdyś tętniącej życiem Diamentowej Księżniczki, po tym, jak pasażerowie zostali ukryci w swoich pokojach.

Płeć i skóra: Żaden.

Nasze ujęcie: Zabawne, że członkowie załogi nie mają wstępu na pokład, dopóki nie wybuchnie epidemia przerażająco zaraźliwej choroby. W ten sposób Dede zrobił swoje nagranie przedstawiające korytarze pokryte pluszowym dywanem i wyczesane deski do gry w shuffleboard Diamentowej Księżniczki, ponieważ nie byłby w stanie tego zrobić, gdyby wszyscy biali ludzie mogli opuścić swoje wygodne kabiny i udać się na wysokiej klasy rozrywkę. Dede opowiada o tym, jak członkowie załogi chorowali i bali się to zgłosić, więc wirus po prostu rozprzestrzenił się i rozprzestrzenił w tych ciasnych pomieszczeniach.

Ponieważ informacje od urzędników pozostają skąpe – nie jestem pewien, czy ukrywali cokolwiek tak bardzo, jak nie wiedzieli dokładnie, jak działał COVID – a testy nie zdarzają się wystarczająco często, a wśród członków załogi rozprzestrzenia się dzika plotka, że ​​statek po prostu zostanie zatopiony wraz ze wszystkimi na pokładzie, kucharze, dozorcy i stewardzi zbierają się, by modlić się o ich zdrowie, a Jerri Jorgensen narzeka, że ​​kluczowa limonka, którą zamówiła na deser, wygląda trochę staro. Olson celowo zestawia ze sobą dwie sceny, aby pokazać coś więcej: Indonezyjka ryzykuje poczucie bezpieczeństwa pracy, aby przeprowadzić wywiad w telewizji, w którym błaga o pomoc dla pracowników na pokładzie. A Jorgensenowie jedzą lunch na swoim pokładzie, z którego roztacza się piękny widok na port.

singiel w tej chwili

Oto twój podtekst, historia, która rozgrywałaby się do dnia dzisiejszego, kiedy ważni pracownicy wciąż ryzykują, że zapłacą rachunki, a inni zostają w domu, zadowoleni, że zakupy i jedzenie na wynos zostaną dostarczone do ich drzwi wejściowych. Nic z tego nie oznacza, że ​​ludzie tacy jak Jorgensenowie są nieczuli, samolubni, ale stanowią część większego problemu systemowego. I Olson nie mówi, że cierpi tylko klasa robotnicza, tylko że oni cierpią… jeszcze (prawda, która jest obecna od wieków, szczerze mówiąc). Widzimy, jak niektórzy amerykańscy pasażerowie mają pozytywny wynik testu i są oddzieleni od bliskich, i chociaż teraz wiemy lepiej, jak taka sytuacja może się potoczyć, niepewność była dość niepokojąca rok temu.

Ostatni rejs stawia nas wprost na Diamentowej Księżniczce, we wszystkich żmudnych i okropnych sposobach, w jakie pandemia rozegrałaby się przez następny rok plus, i wciąż się liczy. Wprowadza nas również w ostateczną podróż pasażerów samolotem wojskowym do domu, wszyscy ciasno spakowani, z prawdziwymi pacjentami z COVID na pokładzie, za plastikową płachtą – przerażający scenariusz, który sprawia, że ​​zastanawiasz się, jak duży wpływ miała impreza z superrozrzutnikiem statku wycieczkowego na rozprzestrzenianie się wirusa w Stanach. Postscriptum wyjaśnia, w jaki sposób amerykańscy naukowcy badali, co wydarzyło się na pokładzie statku, i dowiedzieli się, że COVID-19 unosi się w powietrzu i może być przenoszony przez bezobjawowych nośników. Socjolodzy z pewnością widzą w nim również szalkę Petriego innego rodzaju.

Nasze wezwanie: PRZESYŁAJCIE TO. Ostatni rejs jest chwytający w sposób, w jaki przedstawia ciche horrory śmiertelnej epidemii wirusowej – a także globalnej pandemii. Powstały i będą kręcone bardziej wszechstronne filmy dokumentalne dotyczące COVID, ale ten skutecznie skupia się na jednym kluczowym elemencie wielkiej historii.

John Serba jest niezależnym pisarzem i krytykiem filmowym mieszkającym w Grand Rapids w stanie Michigan. Przeczytaj więcej o jego pracy na johnserbaatlarge.com lub śledź go na Twitterze: @johnserba .

Strumień Ostatni rejs na HBO Max