„Kin’s” Charlie Cox powitał granie byłego więźnia zdolnego do poważnej przemocy

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Zapomnij, jakie plotki mogłeś słyszeć lub przedramiona, o których myślałeś, że widziałeś — Charlie Cox to nie Matt Murdock. Cox mógł znaleźć uwielbienie fanów i uznanie krytyków, grając najbardziej udręczonego bohatera Marvela na Netflixie Śmiałek serii, ale te czasy już minęły. Teraz, po kilku występach na scenach teatralnych po obu stronach Atlantyku, Cox powraca na ekran transmisji strumieniowej z zupełnie nowym, zupełnie innym dramatem kryminalnym: AMC+ Krewni .



Krewni wciela się w Coxa jako Michaela Kinsellę, czarną owcę z potężnej irlandzkiej rodziny przestępczej. Przebywanie w więzieniu sprawiło, że dawniej brutalny Michael stał się nowym człowiekiem, który chce zacząć od nowa i pozostać na prostej i wąskiej, aby sądy mogły pozwolić mu w końcu spotkać się z córką, z którą zerwał. Ale powrót Michaela na obskurną stronę Dublina nastąpił w absolutnie najgorszym momencie, gdy Kinsellas znajdują się po jednej stronie zaostrzającej się wojny gangów. Michael będzie miał piekielnie dużo czasu opuszczając rodzinny biznes.



Przed Kina debiutując w AMC+, Charlie Cox rozmawiał z RFCB o swoim powrocie do serializowanych programów telewizyjnych i silnych więziach, jakie nawiązał z innymi Kinsellasami w zwartym i zgodnym z COVID zestawem Krewni .


RFCB: Ostatnio dużo robisz w teatrze i Krewni to Twój pierwszy skok z powrotem do serializowanego programu telewizyjnego. Co sprawiło, że chciałeś wrócić do telewizji?

Charlie Cox: Tak naprawdę to były scenariusze. Przeczytałam je w zamknięciu i byłam nimi bardzo poruszona i bardzo poruszona dynamiką rodziny i relacjami. Po prostu myślałem, że pisanie było tak spektakularne. I to jest dość długa, dziwna historia, ale początkowo czytałem je, ponieważ moja żona produkowała serial i była zainteresowana tym, co myślę. Właściwie już zapisałem się, żeby zrobić coś innego, przeczytałem je i byłem pod wielkim wrażeniem. A potem program, na który miałem kontrakt, rozpadł się i pojawiła się możliwość wskoczenia na pokład, więc skorzystałem z tej okazji. Jako produkt uboczny oznaczało to, że podczas blokady musieliśmy pozostać razem jako rodzina.



Krewni został nakręcony w Dublinie. Czy miałeś wcześniej związek z Dublinem?

Nie. Byłem kilka razy, ale nigdy tam nie filmowałem i nigdy tak naprawdę nie spędziłem tam znacznej ilości czasu. Zawsze chciałem. Zawsze chciałem pojechać do Dublina i oczywiście wiedziałem, jakie to wspaniałe miasto, otaczająca go wieś i wszystko inne. Więc to było oczywiście częścią tego, co również przyciągnęło mnie do programu.



Źródło zdjęcia: Patrick Redmond/AMC+

Chciałem więc zrobić z Michaelem, żeby było częścią tej nowej postaci, z którą się spotykamy – co nie jest przykrywką. To nie jest gra. Przeżył dość okropny czas i został pokorny życiem i doświadczeniami w więzieniu. Ale pod tym wszystkim wciąż jest Michael, którego rodzina pamięta, a który, jak się okazuje, był zdolny do dość poważnej przemocy i zniszczenia. Chciałem więc przedstawić tę zupełnie inną postać, ale od czasu do czasu po prostu patrzysz na wylot, widzisz trochę głębiej i masz świadomość, że to, co jest poniżej, to bardzo, bardzo inny rodzaj człowieka .

Krewni to w dużej mierze przedstawienie o rodzinie. Czy filmowanie podczas pandemicznych ograniczeń rzeczywiście sprawiło, że obsada poczuła się bardziej jak jednostka rodzinna?

Tak, co ciekawe, ja, Emmett Scanlan – który gra Jimmy'ego, mojego brata [bohatera] – i Sam Keeley – który gra Wikinga – wszyscy przez przypadek wynajęliśmy mieszkania w tym samym budynku, więc byliśmy bardzo blisko. Spędziliśmy razem dużo czasu. Jedliśmy razem posiłki, razem korzystaliśmy z siłowni, więc to było naprawdę fajne. Myślę, że to z pewnością pomogło w dynamice serialu. Wydawało się, że razem z obsadą i ekipą przechodzimy przez coś razem. Łączyła nas więź i przechodziliśmy przez bardzo trudny, traumatyczny czas. I wszyscy byli trochę zdenerwowani i trochę przestraszeni i ważne było, abyśmy wszyscy się wspierali. Nie mogliśmy wyjść. Nawet jeśli blokada została złagodzona na minutę, czułeś poczucie odpowiedzialności. Nie możesz po prostu pójść do restauracji i zjeść posiłku, ponieważ możesz wpłynąć nie tylko na najbliższą rodzinę, ale na całą załogę. Myślę, że wszystkie te rzeczy miały wpływ na dynamikę rodziny ognia, która ujawnia się również na ekranie.

Zdjęcie: AMC+

Tak blisko, jak wszyscy się zbliżyliście, czy złapaliście się w tych rodzinnych rolach?

W pewnym sensie zawsze trochę to robi. Jeśli otaczają Cię dobrzy aktorzy, zawsze trochę to robi. Twoja rola lub twoja dynamika w grupie pojawia się trochę na ekranie i wpadasz w tę naturalną dynamikę poza ekranem. Więc tak – a aktorzy w tym serialu byli naprawdę jednymi z najlepszych, z którymi kiedykolwiek pracowałem. Tak więc ten poziom zaangażowania pozwala na istnienie tej przestrzeni, prawdopodobnie bardziej niż wtedy, gdy robisz program telewizyjny, jesteś w swoim rodzinnym mieście i spędzasz cały swój czas robiąc to, co zwykle robisz. Bycie na miejscu często trochę w tym pomaga.

Najwięcej pracujesz z Emmettem Scanlanem, którego postać ma tak inną energię. Jest głośny, zuchwały i onieśmielający, podczas gdy Michael wraca z więzienia bardzo powściągliwy. Jak znalazłeś braterską równowagę między tymi dwoma postaciami?

Dogadywaliśmy się jak dom z ognia, Emmett i ja. A my od pierwszego dnia łamaliśmy sobie jaja i graliśmy w głupie gry. A w domu, w którym kręciliśmy większość scen, w rodzinnym domu, w piwnicy w ramach planu był stół bilardowy. Więc kiedy kręciliśmy w kuchni, w salonie, w sypialni lub na zewnątrz, graliśmy w basenie w piwnicy. Sam [Keeley] byłby w to zamieszany, podobnie jak Aidan [Gillen].

Źródło zdjęcia: Patrick Redmond/AMC+

Więc byliśmy jak bracia, szczególnie Emmett i ja. A ponieważ mieliśmy razem tak wiele scen, byliśmy jak bracia, którzy kłócili się o to, kto wygrał ostatni mecz lub ile gier wygrałem. I od razu się w to zabraliśmy, więc prawdopodobnie pomogło to w związku. Ale to było zabawne, ponieważ wyraźnie jesteśmy bardzo różnymi ludźmi i fajnie było rozpoznać, że musimy nawigować swoimi energiami.

Grałeś wielu naprawdę udręczonych mężczyzn, którzy nie mogą złapać przerwy. Co pociąga cię w tych rolach – i czy chciałbyś kiedyś zrobić komedię?

Ja bym! To zabawne – chciałbym to zrobić. Nie wiem. Może to dlatego, że zrobiłem wystarczająco [dramatyczne] role, że ludzie tak mnie postrzegają i będę musiał spróbować trochę przełamać tę formę w pewnym momencie. Kiedy parałem się komedią, świetnie się przy tym bawiłem i chciałbym to bardziej zbadać.

Myślę, że pociągają mnie dramaty rozgrywające się w zwolnionym tempie – i mówię, że są to dramaty w wolnym tempie w najlepszym tego słowa znaczeniu, to znaczy nie napędzane ciężką fabułą, ale napędzane emocjami i bardziej codziennymi okolicznościami. Nie wiem, dlaczego uważam to za naprawdę interesujące. Uważam, że to naprawdę zabawne. Nakręciłem filmy, w których często uciekam przed czymś, brakuje mi tchu i muszę wskakiwać pod stół lub cokolwiek to jest, i to też jest naprawdę zabawne, ale naprawdę lubię ciche, nieprzyjemne uczucia, które jak ludzie i jak pozwalamy im się prezentować.

Krewni premiery na AMC+ 9 września

Strumień Krewni na AMC +