Gejowska postać „Jungle Cruise” to kolejny mały krok od Disneya

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

U Disneya Rejs po dżungli — który został dziś wydany w kinach i na Disney+ z Premier Access – postać Jacka Whitehalla ma zainteresowania, które szczęśliwie leżą gdzie indziej. Innymi słowy, pociągają go mężczyźni. Nie chce uprawiać seksu z kobietami. On jest gejem.



To kolejny krok od Disneya w kierunku reprezentacji LGBTQ+, która wydaje się duża w kontekście opresyjnie heteroseksualnej korporacji – z pewnością jest to poprawa w stosunku do niektórych śmiesznie bezsensownych gejowskich momentów Disneya w ostatnich latach – ale mała w kontekście roku 2021. W końcu , minęło 11 lat, odkąd Kurt i Blaine pocałowali się Radość , 16 lat od tego czasu Brokeback Mountain był nominowany do nagrody Best Picture i 23 lata od tego czasu Wola i łaska premiera w NBC. To nie pierwszy raz, kiedy mainstreamowa Ameryka widzi geja na ekranie telewizora lub filmu. Jednak Disney — największe, najbardziej dochodowe studio filmowe na świecie — dopiero niedawno zaczął dostrzegać w swoich filmach obecność osób nieheteroseksualnych. Rejs po dżungli to najnowszy przykład Disneya, który nie tyle kroczy naprzód z dumą, ile niechętnie wkracza w XXI wiek.



Chociaż sformułowanie jest nieśmiałe, scena, w której pojawia się ekranowy brat Emily Blunt, jest przynajmniej dość ostateczna. McGregor Houghton (Whitehall) został już przez cały film zakodowany jako gej, nieco stereotypowo – wybredny, zniewieściały i trochę także do pielęgnacji skóry. Jest biegunowym przeciwieństwem postaci Dwayne'a Johnsona, twardego kapitana łodzi rzecznej o imieniu Frank, który zgodził się eskortować McGregora i jego siostrę Lily w dół rzeki w poszukiwaniu magicznego płatka. (Nie pytaj.) Ale około godziny po rozpoczęciu filmu Frank i McGregor spędzają razem cichą chwilę, w której McGregor ujawnia – w tak wielu słowach – że niedawno ujawnił się swojej rodzinie jako gej.

To już trzeci raz, kiedy otrzymałem małżeństwo z uroczą, wykształconą kobietą, która dobrze siedzi na koniu – mówi McGregor. Ale musiałem powiedzieć pani, o której mowa, że ​​nie mogę przyjąć oferty, a właściwie żadnej oferty, biorąc pod uwagę, że moje zainteresowania szczęśliwie leżą… gdzie indziej.

Gdzie indziej? Frank wyjaśnia.



W innym miejscu potwierdza McGregor.

Huh. Gdzie indziej! Frank bierze łyk z piersiówki i proponuje McGregorowi drinka.



McGregor akceptuje, uśmiechając się, a następnie – porzucając trochę swojej nieśmiałości – opisuje, jak jego rodzina i przyjaciele zareagowali na wiadomość. Wujek zagroził, że mnie wydziedziczy. Przyjaciele i rodzina odwrócili się plecami. Wszystko z powodu tego, kogo kochałem. Byłabym wykluczona ze społeczeństwa, gdyby nie Lily. Stała przy mnie. I w tym celu poszedłbym za nią do wulkanu.

Zdjęcie: Disney

Szczerze mówiąc, to wzruszająca scena i jeden z niewielu szczerych momentów postaci w filmie. Ten moment nie tylko potwierdza, że ​​McGregor lubi mężczyzn, ale także sprawia, że ​​czuje się jak prawdziwy, żyjący człowiek. Tak, jest postacią z komiksu kampowego, ale ma też historię! Ma bagaż! Ma więź emocjonalną ze swoją siostrą! Ale kiedy to się skończy, to koniec. Seksualność McGregora nie jest wspominana ani pokazywana ponownie przez resztę filmu.

W ciągu ostatnich pięciu lat Disney złożył wiele pustych obietnic, jeśli chodzi o queerowe postacie w swoich filmach. W 2017 roku Piękna i Bestia reżyser Bill Condon obiecał wyłącznie gejowski moment w filmie Disneya, który okazał się dwusekundowym ujęciem LeFou – granego przez Josha Gada – tańczącego z mężczyzną w ostatniej sekwencji balowej filmu, tuż przed pojawieniem się napisów końcowych. Dwa lata później, Avengers: Koniec gry współreżyser Joe Russo ujawnił film zawierałby pierwszą w historii otwarcie gejowską postać Marvel Cinematic Universe, która okazała się być przypadkowym kolesiem (w tej roli Russo) używającym męskich zaimków w odniesieniu do swojego romantycznego partnera. Kilka miesięcy później, Gwiezdne Wojny fanom drażniono się z reprezentacją LGBTQ+ w Powstanie Skywalkera , który był dosłownym pocałunkiem „mrugnij i przegapisz” między dwiema bezimiennymi kobietami wśród tłumu wiwatujących statystów. Nie dostali nawet linii.

Zdjęcie: Kolekcja Everetta

Nic dziwnego, że społeczność queer ma nie odpowiedział z wdzięcznością do tych gejowskich okruchów chleba od Disneya. W eseju dla Targowisko próżności , K. Austin Collins twierdził, że Gwiezdne Wojny pocałunek - i inne dziwne chwile Disneya, takie jak to - mogą technicznie być krokiem naprzód dla Disneya, ale są tak daleko w tyle za resztą świata, że ​​ledwo są warte uwagi, nie mówiąc już o świętowaniu. Być może korporacja przysłuchuje się tej krytyce, ponieważ postać Whitehalla Rejs po dżungli jest co najmniej krokiem naprzód w stosunku do maleńkich momentów wymienionych powyżej.

W przeciwieństwie do Mściciele lub Gwiezdne Wojny , McGregor to postać z imionami i liniami, a nawet znaczącą rolę w fabule. W przeciwieństwie do Piękna i Bestia , jego gejowski moment to prawdziwa, szczera scena, która trwa dłużej niż dwie sekundy i nie jest rzucana na sam koniec filmu. Po raz pierwszy filmowcy nie ogłosili z dumą pierwszej gejowskiej postaci Disneya, poklepując się po plecach w celu reprezentacji. (Whitehall, na pytanie reportera , ostrożnie powiedział, że jest dumny z pracy, którą wykonał, ale mądrze unikał słowa „r”.) Istnieje nawet dobra wymówka, aby unikać słowa gej, biorąc pod uwagę to Rejs po dżungli toczy się na początku XX wieku, kiedy termin gej zwykle oznaczał uczucie szczęścia i nic więcej. Chociaż jest to krok we właściwym kierunku, Rejs po dżungli wciąż czuje się mile za resztą świata.

Niektórzy mogą argumentować – całkiem słusznie – że film o magicznym drzewie i duchach może być gejowskim anachronizmem lub dwoma. Osobiście mniej zależy mi na usłyszeniu słowa gej, tak bardzo, jak zależy mi na pokazaniu, że McGregor jest faktycznie przyciąga mężczyzn. I w związku z tym Rejs po dżungli zawodzi. Pomimo imponującej sylwetki Rocka, nie ma trwałego wyglądu. Nie ma iskry między McGregorem a jednym z fałszywych mieszkańców wyspy, którzy pojawiają się w filmie. Podczas gdy Johnson i Blunt dzielą bolesny pocałunek, pomimo braku romantycznej chemii, McGregor nie ma nawet śladu romansu. Zamiast tego McGregor jest obiektem żartów za to, że jest przestraszony, głupkowaty. (To, czy Whitehall, który jest hetero, był właściwym wyborem do obsadzenia tej roli, to zupełnie inna rozmowa.)

Porównaj to z wysokobudżetowym filmem akcji Netflix, Stara Gwardia , film, w którym jeden mężczyzna deklaruje swoją miłość do drugiego w namiętnym przemówieniu, a następnie całuje go – z żarem – mniej więcej w połowie filmu. Chociaż żadna z postaci nie ma wyraźnej sceny coming outu, ich miłość jest emocjonalnym sercem filmu, a nie jednorazową sceną, którą można łatwo wyciąć. W rezultacie, Stara Gwardia został przyjęty przez społeczność queer z otwartymi ramionami i stał się hitem serwisu streamingowego. Jeśli Disney chce być przełomowy – jeśli firma naprawdę chce dotrzeć do swoich fanów LGBTQ + – powinien robić notatki z Netflix. Rejs po dżungli może być krokiem naprzód, ale firma ma jeszcze przed sobą długą drogę.

Zegarek Rejs po dżungli na Disney+