Muzyczny film dokumentalny „Myślę, że jesteśmy już sami” o Tiffany: recenzja

Jaki Film Można Zobaczyć?
 
Punktem kulminacyjnym filmu jest spotkanie Turnera i McCormicka w Las Vegas na wspólnym koncercie Tiffany'ego. Pomimo jej wcześniejszych zakazów powstrzymywania się od niego, Tiffany pozwala teraz Turnerowi uczestniczyć w jej funkcjach promocyjnych, chociaż widać ostrożność piosenkarza, gdy pochyla się, by ją pocałować, i odkłada prośby o wizytę w jego pokoju hotelowym. Turner wielokrotnie obraża McCormick, nazywając ją nim i próbując zjednoczyć jej obsesję na punkcie Tiffany własnymi opowieściami. Podczas gdy Turner zajmuje swoje miejsce z przodu na koncercie, McCormick wydaje się być zachwycony, zwłaszcza po spotkaniu z Tiffany na spotkaniu i powitanie. To tak, jakby odbyła religijną pielgrzymkę i wyjechała z boskim błogosławieństwem, którego tak wyraźnie potrzebuje. W kolejnych wywiadach kończących film wydaje się, że to McCormick poszedł naprzód w życiu i znalazł pewien stopień szczęścia i spokoju.



Myślę, że teraz jesteśmy sami to fascynujące i skomplikowane spojrzenie na skrajny fandom i dysfunkcje. Zarówno Turner, jak i McCormick najwyraźniej mają problemy ze zdrowiem psychicznym i obaj żyli z niepełnosprawnością w momencie kręcenia. Chociaż uważam, że intencją twórcy było pokazanie ich bez osądzania i krytyki, częścią uroku filmu jest element dziwacznego show, który jest z natury eksploatacyjny. I z pewnością brak konfrontacji Turnera z jego zachowaniem jest niepokojący, nawet jeśli jest to związane z jego chorobą. Na zakończenie filmu mówi nam, że on i Tiffany są teraz tylko przyjaciółmi. Jego nową obsesją jest aktorka Alyssa Milano, mimo że nosi za dużo makijażu oczu. Milano złożyło nakaz zaniechania wobec Turnera w 2008 roku.



Benjamin H. Smith to nowojorski pisarz, producent i muzyk. Śledź go na Twitterze: @BHSmithNYC .

Gdzie streamować Myślę, że teraz jesteśmy sami