Lost My Body na Netflix to dziwna i piękna sztuka
Oto historia dorastania z dzieciństwa Naofel: sierota wychowana przez zaniedbaną rodzinę zastępczą, która nigdy w pełni nie poradziła sobie z traumą związaną z utratą rodziców. Jest historia miłosna między Naofel i Gabrielle, która sama w sobie jest również historią podziału klasowego: oboje spotykają się po raz pierwszy, gdy Naofel późno dostarcza pizzę do swojego eleganckiego apartamentowca, przemoczona deszczem i obolała po wypadku samochodowym. Na początku go przeżuwa, ale w końcu mięknie i oboje zaczynają rozmawiać przez jej interkom. Wszystko to otacza nawiedzająca, powtarzająca się ścieżka dźwiękowa kompozytora Dana Levy'ego, która wielokrotnie doprowadzała mnie do łez. I oczywiście sama animacja zapiera dech w piersiach - zarówno prosta, jak i wyrazista.
Straciłem swoje ciało jest niepokojąca i niepokojąca, ale jednocześnie oczyszczająca, nostalgiczna i jakże piękna. Jeśli chcesz wyprzedzić wyścig Oscara w tym sezonie, proponuję jak najszybciej transmitować go na Netflix.
sezon 4 odcinek 2
Zegarek Straciłem swoje ciało w serwisie Netflix