8 Przerażające zgony i obrażenia w parku akcji |

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Zaledwie kilka dni po utonięciu 15-letniego George'a Lopeza w Wave Pool, 27-letni Jeffrey Nathan zginął podczas rejsu The Kayak Experience, atrakcji, w której 20 kajaków przepłynęło 1000 stóp po bystrzach. Te bystrza, jak się okazało, zostały wygenerowane przez podwodne wentylatory. Nathan podobno wyskoczył z kajaka - co jest częstym zjawiskiem dla jeźdźców tej atrakcji - i kiedy był w wodzie, próbując wrócić na swój kajak, jeden z tych podwodnych wentylatorów doznał zwarcia, powodując porażenie prądem. Dostał zatrzymania akcji serca i wkrótce potem zmarł. Ten incydent doprowadził do trwałego zamknięcia The Kayak Experience, chociaż park nie wziąłby odpowiedzialności za śmierć i twierdził, że zamknęli go tylko dlatego, że ludzie byliby nim zbyt onieśmieleni.



Krwawe nosy, brakujące zęby i inne okropności związane z pętlą kul armatnich



Ta niesławna zjeżdżalnia z zamkniętą rurą była pierwszą rzeczą, którą zobaczyli odwiedzający po przybyciu do Action Park. Jest to opisane w Park akcji klasowych jak z kreskówki, i to jest całkiem dokładne. Kiedy slajd był po raz pierwszy, użyli manekinów jako obiektów testowych i odkryli, że wciąż wyłaniały się okaleczone w taki czy inny sposób. Ostatecznie założyciel parku, Gene Mulvihill, zachęcił swoich nastoletnich pracowników do wypróbowania zjeżdżalni, machając im przed twarzami 100-dolarowymi banknotami. Jak opowiadają byli pracownicy, rachunek za 100 dolarów wyglądał wcześniej dobrze, więc skrzyżowali ręce i nogi i zanurzyli się w czarnej jak smoła rurce. Zanim dodano wyściółkę, wyłonili się jeźdźcy z zakrwawionymi ustami. Następna runda jeźdźców wyszła z ranami szarpanymi, które początkowo wydawały się niewytłumaczalne - dopóki nie zorientowali się, że zęby poprzednich jeźdźców utknęły w pętli i je przecinały. Ludzie często wychodzili ze zjeżdżalni posiniaczeni, zakrwawieni, zdezorientowani i niezdolni do stania, i nie mieli zbyt wiele miejsca na regenerację w krótkim, płytkim stawie, który miał ich złapać, gdy wylądowali.

Upadek z 10 stóp w Cannonball Falls

Kolejna atrakcja w części Water World w Action Park, Cannonball Falls, zakończyła się upadkiem z wysokości 10 stóp, zanim uderzył w wodę, gdy zostali wystrzeleni ze zjeżdżalni. Komik Chris Gethard przypomniał sobie, jak doznał kontuzji podczas zanurzenia się, a pracownicy przyznali, że ludzie byli nieustannie wyciągani z lodowatego, głębokiego na 17 stóp basenu górskiego, ponieważ byli w szoku lub nie wyszli ze zjeżdżalni prawidłowo. Jeszcze w 2015 roku Cannonball Falls nadal był głównym źródłem urazów w parku - zawodnik tamtego sezonu był podobno tak ciężko kontuzjowany, że potrzebował operacji barku. Ostatecznie Action Park (wówczas należący do Mountain Creek) otrzymał rozkaz jego zamknięcia i tak się stało.



The Man in the Ball in the Ball (i niebezpieczeństwa związane ze ścieżkami rur PVC)

Zdjęcie: Action Park / NY Post

Podczas gdy „Man in the Ball in the Ball” - później nazywany „The Bailey Ball”, kiedy stało się to zbyt nudne - nigdy nie widział swojego dnia w słońcu z prawdziwymi gośćmi, test poszedł strasznie, strasznie źle. Olbrzymia kula, pokryta kółkami, miała zejść po górskim torze wykonanym z rury PVC z mężczyzną w środku. Prawda, Mulvihill zapłaciła pracownikowi o imieniu Frank 100 $ za przetestowanie - w jeden z najgorętszych dni lata. Nieświadomy tego, że upał spowodował rozszerzenie się rury z PVC i stopienie kleju, Mulvihill posłał piłkę ze wzgórza… i zjechała z toru w dół z góry o długości 600 stóp, przecięła autostradę i wylądowała na bagnach . Później został wtoczony do pobliskich lasów, gdzie pozostawał przez wiele lat. Podczas gdy los Franka - poza tym, że był bardzo wstrząśnięty i chory - nie był szczegółowo omawiany w filmie dokumentalnym, możemy sobie tylko wyobrazić, że nigdy więcej nie przywiązał się do żadnego eksperymentalnego urządzenia.



Wstrząsy i awarie Aqua Skoota

Zdjęcie: Chris Collura

Ta wodna atrakcja składała się z czegoś, co zasadniczo było rolkami magazynowymi (jak te z linii montażowej) wbudowanymi w formę skoczni narciarskiej. Jeźdźcy używali plastikowych sań i (miejmy nadzieję) ślizgali się po wodzie, gdy schodzili ze zjeżdżalni. Niestety, wielu gości pochyliło się zbyt mocno do przodu na swoich saniach, przez co wpadali twarzą w ekstremalnie płytką wodę, co często prowadziło do urazów głowy. Jeśli wstrząśnienie mózgu nie wystarczyło, jazda była również domem dla kwitnącego gniazda pszczół. Według pracowników goście, którzy zbyt długo pozostawali w wodzie, często ulegali użądleniu. A ci ociągający się - byli też wielokrotnie zderzani przez innych jeźdźców schodzących na ich saniach. Niezbyt dobry system.

Ryczące bystrza, złamane kości

Zdjęcie: HBO Max

Nazwany w filmie dokumentalnym jako kolejna z bardziej niebezpiecznych przejażdżek w parku, Roaring Rapids spowodował mnóstwo obrażeń. W 1984 roku w stanie New Jersey park odnotował mnóstwo gościnnych dramatów; złamania kości udowej, obojczyka i nosa, a także złamane łokcie i zwichnięcia barków i kolan. W Park akcji klasowych , wspomina się, że jeden z gości utonął w pobliżu obszaru Roaring Rapids, chociaż badania wydają się wskazywać, że śmierć w 1984 roku, do której zdają się odnosić, została przypisana zawałowi serca wywołanemu szokiem zimnej wody pod Tarzan Swing.